Akademia Krakowska została utworzona w 1364 r. przez króla Kazimierza Wielkiego. Jej kontynuacją jest Uniwersytet Jagielloński. Czas, który obejmuje niniejsze opracowanie, to wciąż okres świetności uczelni, do której ściągali spragnieni wiedzy mieszkańcy najdalszych zakątków Europy. W Krakowie studiowało jednocześnie przeciętnie 2-3 tys. młodzieńców. Liczba ta nie powala na kolana, ale jeśli zważyć, iż Kraków wraz…
Autor: Jerzy Madzelan
Ostrów oklaskuje koncertantów, dzieci z Andrzejewa nie chcą Rosjanki, podchorążacy z Komorowa ponoszą klęskę, zamiera spółdzielczość w Sterdyni
W stolicy ziemi ostrowskiej miała miejsce uczta dla ducha. Miasto nawiedziła panna Józefa Kurtzówna (po wyjściu za mąż Kurtz-Wodosławska), która śpiew studiowała m.in. w Mediolanie, a poza sceną ostrowską występowała m.in. w Teatrze Wielkim w Warszawie. Pani Józefa była gwiazdą, ale i pozostali artyści cieszyli się sporą, choć raczej prowincjonalną sławą. O panu Józefie Górnickim…
OSADNICY KURPIOWSCY WE WSCHODNIEJ CZĘŚCI PUSZCZY BIAŁEJ (CZ. 1. KLUCZ BROKOWSKI)
Puszcza Biała dzielona jest na dwie grupy kulturowe: część zachodnią pułtuską i część wschodnią ostrowską. Wschodnia część obejmowała trzy jednostki gospodarcze, określane jako klucze: brokowski, udrzyński i brańszczykowski. Granicę na południu wyznaczała rzeka Bug i wsie nadbużne od Małkini po Brańszczyk, na wschodzie była to linia lasów między Małkinią, Bielą, Ostrowią, na północy granicę stanowiły…
Kościół ostrowski daleki jest od ukończenia, popsute organy w Zuzeli, nie wylewajmy zawartości nocników z okien i nie skaczmy przez rynsztoki, brak solidarności w okolicach Sterdyni
Psują się kościelne organy w Zuzeli, ale nie ma ich komu naprawić, bo pieniędzy szkoda, a mało wyrobiona muzykalnie publiczność i tak przecież nie rozpozna różnicy w jakości wydawanych dźwięków. Dziennikarze naszej regionalnej gazety upraszają, aby zawartości wstydliwych naczyń, nie wylewać przez okna na chodniki, bo sprawia to przechodniom dotkliwą przykrość. Jeżeli już ktoś inaczej…
KTO SIĘ RODZI, TEN UMIERAĆ MUSI. TESTAMENTY SZLACHTY ZIEMI NURSKIEJ. CZĘŚĆ II
Czytelników pragnących zaznajomić się z ogólnymi pojęciami tyczącymi sporządzania szlacheckich testamentów, zachęcam do zapoznania się z pierwszą częścią tego opracowania. Podobnie jak w testamentach publikowanych wcześniej, tak i w tych kolejnych ośmiu zwraca uwagę spokój, z jakim ich autorzy stają w obliczu śmierci. Są całkowicie pogodzeni z losem, z pokorą przyjmują wyrok Boski, którego słowa…
Nie da się żeglować po Bugu, likwidacja szynków w Andrzejewie, Mickiewicz i Sienkiewicz nie dla Kurpi, biskup ponoć „zmoskwiczał”, budzi się duch narodowy w okolicy Sterdyni
Przed dwoma tygodniami donosiliśmy o dziewiczym rejsie parowca po Bugu oraz o powołaniu do życia przez Andrzeja hr. Zamoyskiego spółki żeglugowej. Na szczęście parostatki spółki miały pływać nie tylko po Bugu, bo ten najwidoczniej nie znosił nowinek, choć i tradycyjne jednostki nawodne z pasją rzucał na mielizny oraz rozbijał o ukryte pod wodą głazy i…
KARCZMY WE WSCHODNIEJ CZĘŚCI PUSZCZY BIAŁEJ
Znana jest przypowieść biblijna o miłosiernym Samarytaninie, który opatrzył rany napadniętego przez zbójców podróżnego, zawiózł go do gospody, zapłacił właścicielowi i prosił, aby „miał o niego staranie”. Wskazuje to, że już dwa tysiące lat temu w Palestynie istniały publiczne gospody, w których podróżni mogli znaleźć schronienie i odpoczynek. Gospoda była właśnie takim przydrożnym „domem zajezdnym”,…
Pierwszy rejs parowcem po Bugu, Spirydonow okradał ostrowiaków na potęgę, pod Sterdynią bardziej dbają o konie niż o fornali
Wiemy, czym żyli mieszkańcy nadbużańskich okolic w marcu 1848 r. Niczym błyskawica rozeszła się wieść, że po Bugu płynąć będzie dziwo, a ludzie spieszyli nawet z miejscowości znacznie od rzeki odległych, by zobaczyć buchające dymem kuriozum. Jak już zobaczyli, to oczu oderwać nie mogli i lądem idąc, towarzyszyli osobliwości tak długo, jak tylko mogli. Sprawcą…
MIARY, WAGI i CENY w ZIEMI NURSKIEJ
Jak trafnie zauważył Zygmunt Gloger: „Chcąc mierzyć, trzeba mieć jakąś znajomą wielkość, aby z nią porównywać nieznajomą i to właśnie nazywa się miarą. Taką pierwotną miarą dla każdego człowieka jest np.: palec, dłoń, piędź, stopa, krok, sążeń”. Za przykład takiego postępowania daje nam Gloger, określanie głębokości wody: „po kostki, po kolana, w pas, w pachy,…
Wreszcie mamy powiatową akuszerkę, car ponownie zaszczycił nas odwiedzinami, nowe fakty o sterdyńskim szpitalu
Już w roku 1836 utworzono stanowisko akuszerki w ostrowskim powiecie. Jedna akuszerka na cały powiat to rzecz jasna kropla w morzu potrzeb, więc porody nadal przyjmowały mniej i bardziej biegłe tej w sztuce wiejskie babki. Akuszerki nigdy nie były doceniane i płacono im niewiele, o czym świadczy los ostrowskiej położnej, którą od śmierci w kompletnej…