Korespondent wydawanej w liberalnym Krakowie gazety donosi z Komorowa, iż Moskale uczą niepokornych Polaków dobrych obyczajów i kultury. Rozsadnikami oświaty w powiecie ostrowskim są coraz to nowe herbaciarnie, w których przy chińskim napoju można poczytać prawomyślną prasę. Tak zaś ogólnie to w Komorowie źle się dzieje. Urzędem gminnym trzęsie zdrajca narodu, który przeszedł na prawosławie…
Kategoria: Artykuły
Artykuły
NADBUŻAŃSKIEJ KRONIKI KRYMINALNEJ CZĘŚĆ TRZECIA
Wszystkie prezentowane dokumenty pochodzą z akt grodzkich nurskich. Są to nie tyle protokoły spraw sądowych, ile dokumenty – przede wszystkim zeznania – spisane lub przepisane w kancelarii grodzkiej. Sądy grodzkie były w zasadzie sądami szlacheckimi, ale rozpatrywano w nich także sprawy oskarżonych pochodzących z innych stanów, tyle że przyłapanych na gorącym uczynku czy sprawców aktów…
Odwiedziny cara i upamiętnienie tej wizyty pod Śniadowem, dramat w „Przytulisku dla weteranów”, pod Ostrowią sprali skórę Moskalom, a żołdacy spalili w odwecie wioskę, spisek mniemany w Sterdyni
W roku 1897 car Mikołaj II złożył wizytę w Królestwie Polskim. W podzięce za okazaną łaskę zaszczyceni poddani odwdzięczyli się darem w postaci miliona rubli. Samodzierżawca dar przyjął, za co pięknie podziękowano. Tym, którzy oglądali i tym, którzy nie mieli okazji, by obejrzeć film Matylda, należy się informacja, że w świcie carskiej był Feliks Adam…
Wycieczka Józefa Grajnerta na Podlasie – Węgrów 1857
Józef Grajnert, znany pisarz, publicysta, etnograf, folklorysta, a wreszcie wydawca opuścił wiosną 1857 r. Warszawę, po czym podążył traktem zwanym Wielkim Gościńcem Litewskim, by dotrzeć do Węgrowa, pierwszego na tym szlaku miasta położonego już na historycznym Podlasiu. Za przyczynę pragnienia odwiedzenia tych stron podaje ich ukochanie, choć źródło owego ukochania zdaje się wielce oryginalne, bo…
Podlascy unici trwają przy wierze przodków, wały w Wilczogębach, skrwawiony balon spadł pod Trzcianką, nowe fakty o zbrodni pod Małkinią
Carat wydał grekokatolikom wojnę religijną. Symbolem obrony wiary przez unitów są wydarzenia w Pratulinie nad Bugiem, gdzie od kul rosyjskich poległo 12 obrońców unickiej świątyni. Dr Adam Jarosiński opowiada o bohaterskiej postawie grekokatolików żyjących w okolicach Sterdyni. Mieszkańcy wsi Wilczogęby zakończyli wspólnymi siłami prace przy wałach chroniących ich życie i dobytek. Feliks Fijałkowski, obywatel z…
LECZNICTWO NAD BUGIEM W XIX ORAZ POCZĄTKACH XX WIEKU
Niegdyś, ale nie tak znowu dawno, warunkiem udanego małżeństwa były osławione morgi, co biorąc pod uwagę ciężkie warunki życia i powtarzające się klęski głodu specjalnie dziwić nie może. Małżeństwo nie było zatem „związkiem serc”, lecz biznesowym kontraktem i powiadano, że zanim młodzi zawrą ślub w kościele, to wpierw łączy ich rejent. To samo dotyczyło najbiedniejszych…
Zuzelska tańcomania, gorący grudzień 1905 r., sterdyńska oświata, proboszcz z Miedznej bojkotuje imieniny marszałka
Nie Zuzela, lecz Babilon będą wkrótce o tej miejscowości mówić. Sromota się szerzy, a tamtejsza młodzież prawie co noc tańcuje do białego rana. Z tym tańcowaniem to jeszcze pół biedy, a gorzej, że sił im na drugi dzień do roboty brakuje, bo tracą swą energię nie tylko w demonicznych pląsach, ale i w bijatykach, które…
Wspomnienia z pieszej wyprawy podjętej w roku 1854 przez profesora Wojciecha Jastrzębowskiego i jego studentów
Profesor Wojciech Jastrzębowski, bohater wielu zamieszczanych na tych łamach artykułów i opracowań, nim stworzył słynny Zakład Praktyki Leśnej w podbrokowskim Feliksowie, to przez ponad lat dwadzieścia był wykładowcą w Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnictwa w Marymoncie, wówczas sielskiej podwarszawskiej wiosce, wyróżniającej się gustownym pałacykiem wzniesionym z polecenia króla Jana III Sobieskiego. Wojciech Jastrzębowski był wykładowcą…
Jak w Jasienicy kościół budowano, Sterdyniaka do rany przyłóż, okradziono kasę kolejową w Przetyczy, w Węgrowie szukają sprawiedliwości u Boziewicza
Dr Adam Jarosiński ciągnie swą opowieść o Sterdyni, tym razem konkretnie o Sterdyniakach. Wysuwa tezę, że nie masz chłopaka nad Sterdyniaka, ale rychło sam tę tezę podaje w wątpliwość, zauważając u swych idoli cechy nie do końca pozytywne: gdy ktoś przyorze Sterdyniakowi miedzę, to „wychodzi na bój z całą rodziną, rozbija śmiałkowi łeb kłonicą, a…
KTO SIĘ RODZI, TEN UMIERAĆ MUSI. TESTAMENTY SZLACHTY ZIEMI NURSKIEJ. CZĘŚĆ I
Możliwość zapoznania się z aktami ostatniej woli naszych regionalnych nobilów zawdzięczamy faktowi, że testatorzy troszczyli się, aby spisany (od roku 1726 warunkiem ważności testamentu była jego forma pisana) dokument, miał identyczny „walor”, jak ten „przed aktami grodzkimi uczyniony” i proszą, aby go „w grodzie nurskim oblatować” – tak np. zapisano dosłownie w ostatniej woli Jana…