Nieubłaganie topnieje liczba osób, które potrafią opowiedzieć o wydarzeniach z lat 1939-1945 na podstawie okruchów własnej pamięci. Był czas, że wiele osób wolało zachować milczenie, a niektóre tematy pozostawały całkowitym tabu. A gdy wreszcie, po zmianach ustrojowych 1989 roku, można było już powiedzieć więcej, … nie pozostał prawie nikt, kogo można było zapytać o sprawy…
Kategoria: Artykuły
Artykuły
O wizycie biskupa w Brańszczyku i Długosiodle, o wrażeniach pewnego wojażera z rajdu po naszej okolicy, a także siejąca śmierć kłonica i straszna kronika wypadków
Czytelnicy czekają z pewnością ze zniecierpliwieniem, aby móc dalej peregrynować po okolicznych parafiach wraz z biskupem płockim Michałem Nowodworskim. Następnym po Porębie przystankiem hierarchy był Brańszczyk, do którego przybył 2 października 1894 r. Już wielokrotnie zamieszczaliśmy archiwalne materiały prasowe o tamtejszym kościele, a dzisiaj kolejna porcja cennych informacji. Po opuszczeniu tej sympatycznej nadbużańskiej miejscowości towarzyszymy…
O BROKOWIAKU, KTÓRY SWOJE SZTUKI W TEATRACH NA MANHATTANIE WYSTAWIAŁ
Zwykle, gdy jest się malcem, to czas spędza się beztrosko przy rodzicach lub na zabawach z rodzeństwem i rówieśnikami. Tak jednak nie było w przypadku żydowskich maluchów, które już cztery, a czasami nawet trzy lata po narodzinach rozpoczynały swą edukację. Ortodoksyjni rodzice nie dowierzali bowiem, że podwórko może czegokolwiek dobrego ich potomka nauczyć, więc powierzali…
O wizycie biskupa w Broku i Porębie, o niesmacznym gnieździe bocianim, a także o poczcie w Nurze, letnisku w Płatkownicy i antykrzyżowcu z Ostrowi
Nasze nadbużańskie okolice cieszą się od dawien dawna opinią letniskowych. Z różnych wspomnień, m.in. Mieczysława Harusewicza, syna wielce zasłużonego Jana wiemy bezspornie, że choćby Brok był już u schyłku wieku XIX w. nawiedzany przez letników. Szukamy jednak bardziej komercyjnych przejawów tej agroturystycznej aktywności okolicznych mieszkańców. Z satysfakcją zamieszczamy więc gazetowe ogłoszenie z maja 1898 r.,…
O szlachetnych właścicielach majątku Brańszczyk, o sprzedaży brokowskiej fabryki i o cenionym malarzu spotkanym w Kamieńczyku
Dzisiaj prasówka ułożona za sprawą naszych czytelników. Można rzec, że to historyczny koncert życzeń. Kilka tygodni temu pisaliśmy o Adolfie Rudzkim, który wzorowo gospodarował brańszczykowskimi dobrami. Mieszkańcy okolicy zasypali nas pytaniami dotyczącymi sposobu, w jaki ów jegomość nabył ten majątek i co się dalej z owym Rudzkim stało. Szukając odpowiedzi na te pytania, natknęliśmy się…
JAK WIZYTKI POSESORKAMI PŁATKOWNICY I MORZYCZYNA ZOSTAŁY
Wiosną 1646 r. wjeżdżała w granice Polski, świeża naszej ojczyzny królowa Ludwika Maria Gonzaga. Liczyła sobie lat 35, a pochodziła z rodu, który słynął w równej mierze z bystrości umysłu, co z gorącej krwi i gwałtownego charakteru. Fakt, że piękna, zamożna i pochodząca z wpływowego rodu kobieta dotrwała do tak poważnego wieku w panieństwie, rozpuszczał…
O kolei, co miała przez Brok przebiegać, o powiecie ostrowskim i okolicznych jarmarkach, a także o niespiesznej budowie kościoła w Sadownem
Na początek donosimy o wielce dla brokowiaków korzystnym, a dla mieszkańców Małkini nieco mniej pożądanym pierwotnym planie przebiegu Kolei Warszawsko-Petersburskiej. Później sporo o porządkach w powiecie ostrowskim, gdzie polskie gospodarstwa prezentowały się nie gorzej od zagród niemieckich kolonistów. Na koniec w związku z szalejącą drożyzną postanowiliśmy i my zmajstrować dla naszych czytelników tarczę antyinflacyjną. Zawiera…
O jagodach, opóźnieniach pociągów, krwawym rozbrajaniu, o młodzieży prostyńskiej i brokowskim wolnomyślicielu
Ponieważ zbliża się lato, to na początek o zbieraniu w naszej okolicy jagód i możliwości produkcji z nich win czerwonych na skalę przemysłową. Tutaj także porady dla kupujących losy na zagranicznych loteriach, aby bacznie obserwowali kursy walut i nie dali się oszwabić przy wypłacie wygranej. Informujemy także o utrudnieniach i możliwych opóźnieniach w kursowaniu pociągów…
MASZYNY DO SZYCIA i MATEMATYKA
Jedna z brokowskich czytelniczek przesłała mi skan kwitu pochodzącego z roku 1912, a dotyczącego czternastorublowej zaległości w spłacie rat za maszynę do szycia. Niby zwykły kwit, ale moją uwagę zwróciła nazwa producenta maszyny oraz nazwisko właściciela sklepu handlującego wzmiankowanymi urządzeniami. Zagraniczna nazwa producenta brzmiała jakoś swojsko – The Kepmpisty-Kasprzycki Company. Właścicielem zaś sklepu działającego w…
O Broku i funkcjonującej tam niezwykłej fabryce, o rozbójnikach, a także o szkodliwych inteligentach z Zuzeli
Pierwszy list traktuje o wielce interesującej inicjatywie byłego naddzierżawcy dóbr narodowych brokowskich, polegającej na urządzeniu w miasteczku Fabryki Wyrobów Drewnianych. O tym niezwykłym nawet w skali światowej przedsięwzięciu pisaliśmy już w opowieści Fabryka Domów. Zamieściliśmy tam niewielki fragment listu, który teraz prezentujemy w całej okazałości. Czytelników o słabszych nerwach i sercach prosimy o pominięciu lektury…