Renegatów, zdrajców, zaprzańców, sprzedawczyków nigdy w Polsce nie brakowało. Nasza polska ziemia rodziła ich obficie. Spore wątpliwości można mieć co do zachowania po 1 września 1939 r. kilku, spośród niespełna setki polskich generałów w stanie spoczynku. Zdrajca z prawdziwego zdarzenia był szczęśliwie tylko jeden. Pech chciał, że osobnik ten zamieszkał w latach trzydziestych nad Bugiem. Miejsce zwane Brzostową, a położone na obrzeżach miasteczka Brok, ma dziwną jakąś siłę przyciągania. Osiadali tutaj na stałe lub dłużej tu przebywali ludzie wielcy i zacni jak Jan Harusewicz i profesor Tomasz Wiktor Janiszewski. Dla zachowania kosmicznej równowagi między siłami dobra i zła, los sprowadził na Brzostową osobistość, tytułującą się w sposób długi i iście szatański – Franz Julius Heinrich Freiherr Wolf-Schneider von Arno.
