Dzisiaj przenosimy się m.in. do parafii nurskiej, a zatem nad rzekę Nurzec. Jak pisał Tadeusz Wojciechowski: „Był czas, kiedy Mazowsze miało dla Polski takie znaczenie, jak później kozaczyzna i Zaporoże dla Rzeczypospolitej. Była to ukraina graniczna, którędy przedzierały się do Polski półdzikie ludy pruskie, jadźwińskie, litewskie i którą trzeba była strzec w nieustannej walce miejscowej”.
Północno-wschodnie pogranicze intensywnie zasiedlano już od początku istnienia polskiej państwowości. To pierwotne osadnictwo zostało jednak niemal całkowicie zniesione w czasie najazdów ludów z północy w XIII i XIV w. Napady jaćwieskie zakończyły się wprawdzie po pokonaniu Jaćwieży przez Krzyżaków w latach 1278-1283, ale ze zdwojoną siłą kontynuowali swe mordercze wyprawy Litwini. Przełom wieku XIV i XV przyniósł zakończenie wojen polsko-litewskich. Trwały jeszcze spory polityczne i wsparte czasem orężem utarczki o ustalenie linii granicznej. W roku 1446 ziemia drohicka wraz z obszarami leżącymi na wschodnim brzegu Nurca przeszła pod władanie litewskie, które trwało wprawdzie niewiele ponad wiek, ale za to na wieki stanęła na tej rzece granica pomiędzy Mazowszem i Podlasiem.
Już u schyłku wieku XIV książęta mazowieccy poczęli na nowo intensywnie zasiedlać swe wschodnie rubieże. W nadgranicznych puszczach stosunkowo niewielkimi posiadłościami obdarowano tych, którzy odznaczyli się zasługami wojennymi.