Hrabia Karol Antoni Potocki przyszedł na świat 5 lutego 1900 r. w leżących pomiędzy Częstochową a Wieluniem Parzymiechach, jako syn Władysława Michała Mariana herbu Pilawa Złota i Elżbiety Józefy Marii z Brzozowskich herbu Belina, bardziej znanej pod imieniem Eliza. Potoccy to ród tak rozbudowany, o tak wielu liniach, że bardziej szczegółowe wdawanie się w przeróżne…
Autor: Jerzy Madzelan
O Święcie Lasu, o pochodzeniu Kurpiów od Rzymian oraz o okrutnym morderstwie pod Małkinią i szybkim wykryciu sprawców
Witam czytelników okrzykami Darzbór!, Grajmy w zielone!, czyli w sposób typowy dla ludzi lasu, bo to opracowanie poświęcone głównie lasom, choć, aby nie być nazbyt monotematycznym, zahaczę i o inne tematy. 29 kwietnia 1933 r. po raz pierwszy obchodzono w Polsce „Święto Lasu”. Obchodzono uroczyście w nadziei, iż data ta zapisze się złotymi zgłoskami nie…
Z KUSKOWIZNY, BROKU-PODDUCZA, KACZKOWA STAREGO I NOWEGO NA PRZYMUSOWE ROBOTY DO NIEMIEC
To kolejne wspomnienia z kilkudziesięciu zebranych i opracowanych przez Jadwigę Sadowską i Alinę Wierzbicką w książce Wojna 1939-1945 we wspomnieniach mieszkańców Ostrowi Mazowieckiej i okolic, wydanej w roku 2019 przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. Marii Dąbrowskiej w Ostrowi Mazowieckiej. W czasie wojny 1939-1945 wysłano z Polski do Niemiec na przymusowe roboty ok. 2 miliony młodych…
O magu z Andrzejewa, o tragicznym finale wejścia świni w szkodę we wsi Osuchowa, o wizycie biskupa Borowskiego w dekanacie ostrowskim, o uczynieniu z nieszczęścia stałego źródła dochodów, a także o gniazdach szlacheckich i troszkę o Kurpiach
Na początek o straszliwej zbrodni we wsi Osuchowa, a historia ta ukazuje, jak tragiczne mogą być następstwa choćby małego nieporozumienia, gdy nerwy i sprawy wymkną się spod kontroli. Kolejny korespondent opisuje przebieg wizyty pasterskiej biskupa Kaspra Borowskiego w dekanacie ostrowskim, do której doszło w roku 1881. Należy docenić wysiłek 79-letniego hierarchy, który już wtedy nie…
PRZYPADKI Z PUSZCZY BIAŁEJ
Przez setki lat Puszcza Biała była perłą w koronie dóbr biskupów płockich. Biskupi byli panami tych obszarów i podług swego uznania jednym las pozwalali karczować i tak zdobyte niwy uprawiać, innym zaś pozyskiwać drewno na budowę domów mieszkalnych i gospodarczych, chrust czy ściółkę zbierać lub bydło wypasać. W zamian za wymienione przywileje mieszkańcy zobowiązywali się…
O braku słowa pisanego w Ostrowi, o mamucie z Broku, kłopotach z lekarzami w Nurze, inicjatywach społecznych w Sadownem i włosach kręconych na „barani róg” w Kosowie
Pierwszy list dotyczy Ostrowi w roku 1882. Autor z dumą wspomina o największej dumie tamtejszych mieszkańców, czyli o właśnie powstałej Ochotniczej Straży Ogniowej. Nie zamyka jednakże oczu na bolączki trapiące miasto, a do nich należą choćby brak entuzjazmu reprezentantów chrześcijańskiej części społeczności do parania się działalnością gastronomiczną i handlową oraz trudności w nabyciu słowa pisanego….
WIĘŹNIOWIE NIEMIECKICH OBOZÓW KONCENTRACYJNYCH KAZIMIERZ HOŁDAKOWSKI I STANISŁAW FABIAŃSKI
Dotychczas opublikowałem 2 z 58 wspomnień zebranych i opracowanych przez Jadwigę Sadowską i Alinę Wierzbicką w książce Wojna 1939-1945 we wspomnieniach mieszkańców Ostrowi Mazowieckiej i okolic, wydanej w roku 2019 przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. Marii Dąbrowskiej w Ostrowi Mazowieckiej. Publikowane dzisiaj fragmenty książki to kolejne dwie wstrząsające relacje. Pierwsza opowiada o wojennych losach Kazimierza…
O dostatku przeróżnych etcetera, ale braku tużurków w Ostrowi, o niedoborze narzędzi ogniowych w Zarębach, o walczącym z caratem bimbrowniku z Broku i wiele więcej
Obywatel Ostrowi Mazowieckiej dzieli się z czytelnikami „Kuriera Warszawskiego” następującym problemem. Otóż są w Ostrowi przeróżne etcetera, ale nie ma tam porządnego krawca, który skroiłby modnisiowi twarzowy tużurek. Jeśli zatem któryś z setek biegłych w obracaniu nożycami, igłą i nicią stołecznych krawców chciałby znaleźć nowe miejsce godnego zarobku, to mieszkaniec stolicy powiatu ostrowskiego proponuje, aby…
PAŁAC W BROKU
Jan Jaroszewicz, Piotr Durie i Jan Wolff wyznaczyli sobie spotkanie w Węgrowie, by stamtąd udać się pospołu do Broku, gdzie biskup płocki Henryk Firlej zaplanował wystawienie letniej rezydencji. Polska była wielkim placem budowy, możni w każdym jej zakątku wystawiali siedziby, na jakie tylko mogli sobie pozwolić, a że wielu chciało się przed sąsiadami popisać, to…
O jubileuszu w Stoczku, strzelaninach pod Gąsiorowem i latarni w Ostrowi, o bestialskich bolszewikach oraz o wójcie terapeucie i nowo otwartej poczcie
Dawno nie bawiliśmy za Bugiem, więc czas, aby absencję nadrobić. Wybraliśmy się więc do Stoczka na obchody 50-lecia kapłaństwa tamtejszego proboszcza Jana Lipki. Przy okazji mieliśmy zaszczyt poznać licznych duchownych z sąsiednich parafii i nie tylko. Później skok na północny brzeg Buga do Zarąb i okolic, gdyż z racji istnienia w Gąsiorowie letniego obozu carskiej…