Zapewne dniało, gdy 28 października 1809 r., mieszkańców Broku przebudził tętent koni. Przecierając oczy, zdumieni mieszczanie ujrzeli grupę zbrojnych zmierzających w kierunku domu naddzierżawcy Dóbr Narodowych Ekonomii Brok, Leopolda de Szremera i jego małżonki Joanny Julii Klary z Suchodolskich. Po przybycia na miejsce porucznik Julian Bojanowski, rozkazał swym trzydziestu żołnierzom Gwardii Narodowej otoczyć dom. Polecił, aby nikogo zeń nie wypuszczać i wynieść czegokolwiek nie pozwolić. Następnie wraz z dwoma gwardzistami wszedł do środka. Po dłuższym czasie dom opuścił i na czele oddziału udał się do siedziby podprefektury w Ostrołęce.