Przed miesiącem opublikowałem pierwsze wspomnienia z książki Wojna 1939-1945 we wspomnieniach mieszkańców Ostrowi Mazowieckiej i okolic, wydanej w roku 2019 przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. Marii Dąbrowskiej w Ostrowi Mazowieckiej. Dzisiaj czas na kolejne z 58 zebranych i opracowanych przez Jadwigę Sadowską i Alinę Wierzbicką. Autorką publikowanej poniżej relacji jest Władysława Waszczuk (1912-2000), która wraz…
Autor: Jerzy Madzelan
O karze aresztu i chłoście za palenie tytoniu, o wyprawie włościanina do Jerozolimy, pożar w Broku, kilka spraw kryminalnych, ale i o czytelnictwie w Porębie co nieco
Kilka tygodni temu informowaliśmy, iż poszukujemy udokumentowanych i odległych w czasie świadectw występowania w naszej okolicy osobników zwanych letnikami, a przynajmniej dowodów zastawiania na nich sideł w postaci np. ogłoszeń. Zamieściliśmy wówczas, pochodzący z roku 1898, gazetowy anons pana Rylkego, zachęcający do spędzenia wakacji w jego agroturystycznym przedsięwzięciu w Płatkownicy. Niewiele czasu minęło, a już…
BRAZYLIJSKI DZIENNIKARZ RODEM Z BROKU
Brok słynął z macy, a największymi jej producentami była w pierwszych dekadach dwudziestego wieku rodzina Markusów. A zaczęło się w Ostrowi, gdzie Zorach Markus także piekł wyśmienitą macę. Jego syn, urodzony w 1854 r. Herszel po zrzuceniu carskiego szynela, założył piekarnię w Broku. Po Herszlu, który zmarł w roku 1920, rodzinny interes przejął jego syn…
O kradzieżach i zbrodniczych napadach, o Jasienicy i Małkini, a także o innych nie mniej ważnych miejscach i sprawach
Dzisiaj między innymi dwie krótkie notatki dowodzące, że życie w naszych okolicach i dawniej nie zawsze było bezpieczne. Z Pocztą Polską różnie bywa, często się na nią zżymamy, a osoby podeszłe powiadają, że ta carska była niczym szwajcarska i za wzór ją stawiają. Chyba w tych opowieściach nie wszystko jest prawdą, czego dowodzi niedawno cytowany…
Z LEŚNICZÓWKI W GRUDZIACH NA SYBERIĘ
Nieubłaganie topnieje liczba osób, które potrafią opowiedzieć o wydarzeniach z lat 1939-1945 na podstawie okruchów własnej pamięci. Był czas, że wiele osób wolało zachować milczenie, a niektóre tematy pozostawały całkowitym tabu. A gdy wreszcie, po zmianach ustrojowych 1989 roku, można było już powiedzieć więcej, … nie pozostał prawie nikt, kogo można było zapytać o sprawy…
O wizycie biskupa w Brańszczyku i Długosiodle, o wrażeniach pewnego wojażera z rajdu po naszej okolicy, a także siejąca śmierć kłonica i straszna kronika wypadków
Czytelnicy czekają z pewnością ze zniecierpliwieniem, aby móc dalej peregrynować po okolicznych parafiach wraz z biskupem płockim Michałem Nowodworskim. Następnym po Porębie przystankiem hierarchy był Brańszczyk, do którego przybył 2 października 1894 r. Już wielokrotnie zamieszczaliśmy archiwalne materiały prasowe o tamtejszym kościele, a dzisiaj kolejna porcja cennych informacji. Po opuszczeniu tej sympatycznej nadbużańskiej miejscowości towarzyszymy…
O BROKOWIAKU, KTÓRY SWOJE SZTUKI W TEATRACH NA MANHATTANIE WYSTAWIAŁ
Zwykle, gdy jest się malcem, to czas spędza się beztrosko przy rodzicach lub na zabawach z rodzeństwem i rówieśnikami. Tak jednak nie było w przypadku żydowskich maluchów, które już cztery, a czasami nawet trzy lata po narodzinach rozpoczynały swą edukację. Ortodoksyjni rodzice nie dowierzali bowiem, że podwórko może czegokolwiek dobrego ich potomka nauczyć, więc powierzali…
O wizycie biskupa w Broku i Porębie, o niesmacznym gnieździe bocianim, a także o poczcie w Nurze, letnisku w Płatkownicy i antykrzyżowcu z Ostrowi
Nasze nadbużańskie okolice cieszą się od dawien dawna opinią letniskowych. Z różnych wspomnień, m.in. Mieczysława Harusewicza, syna wielce zasłużonego Jana wiemy bezspornie, że choćby Brok był już u schyłku wieku XIX w. nawiedzany przez letników. Szukamy jednak bardziej komercyjnych przejawów tej agroturystycznej aktywności okolicznych mieszkańców. Z satysfakcją zamieszczamy więc gazetowe ogłoszenie z maja 1898 r.,…
O szlachetnych właścicielach majątku Brańszczyk, o sprzedaży brokowskiej fabryki i o cenionym malarzu spotkanym w Kamieńczyku
Dzisiaj prasówka ułożona za sprawą naszych czytelników. Można rzec, że to historyczny koncert życzeń. Kilka tygodni temu pisaliśmy o Adolfie Rudzkim, który wzorowo gospodarował brańszczykowskimi dobrami. Mieszkańcy okolicy zasypali nas pytaniami dotyczącymi sposobu, w jaki ów jegomość nabył ten majątek i co się dalej z owym Rudzkim stało. Szukając odpowiedzi na te pytania, natknęliśmy się…
JAK WIZYTKI POSESORKAMI PŁATKOWNICY I MORZYCZYNA ZOSTAŁY
Wiosną 1646 r. wjeżdżała w granice Polski, świeża naszej ojczyzny królowa Ludwika Maria Gonzaga. Liczyła sobie lat 35, a pochodziła z rodu, który słynął w równej mierze z bystrości umysłu, co z gorącej krwi i gwałtownego charakteru. Fakt, że piękna, zamożna i pochodząca z wpływowego rodu kobieta dotrwała do tak poważnego wieku w panieństwie, rozpuszczał…